gipsowanie, budowa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
gipsowanienaznacza sie linie poziome nurkiem. jedna wysokoć na całym budynkuwierci sie dziury w profilach 30 mm i osadza na kołkach. profile idš dookoła pomieszczenia tam gdzie pójdš profile 60 co 40 cm odstępu od ciany liczšc ( póniej jest łatwo znalezć gdzie przykręcić płyte - pszykładasz poziomice i wszystko jasne)na skosach trzeba tAk dać te 30 żeby w każdym miejscu wypełniene były 60. (znaczy sie rodek profila, zęby pózniej było wiadomo gdzie przykręcić wkrętem)po przykręceniu profili trzeba sprawdzić czy wszystkie skręcone profile (pchełkami i kołkami) sš sztywne i czy sš równo. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na te cienkie 30 które idš np u dołu i u góry i po lewej i po prawej stronie. które muszš być pod kontem prostym od sciany, lub prostopadle (albo wizualnie pod tym samym kontem) od np okna albo drzwi.jeżeli wszystko już jest równo i mocno trzyma sie kupy, można przejć do prostych rzeczy czyli wypełnianie watš - im więcej tym lepiej oraz foliowanie (przyklejanie tamš dwustronnš do profili)foliowanie i wata musi być dana od samego szcztytu - na skosach. jeżeli pozniej robiony jest sufit - to daje się drugi raz bezposrednio pod płyty. Folie powinno sie dawać jak nawiekszymi kawałkami i żeby warstwy raczej sie na siebie nakrywały niż żeby dokładanie pasowały do wymiarów. jest wtedy szczelniej a wlasnie o to w tym chodzi.Folii nie można dawać zbyt naprężonej na narożnikach, co wtedy trudno jest przykręcić płytę bo w niektórych miejscach folia może przytrzymywać płytę i niedolegać do profila. Jeżeli nad tym gipsowym sufitem ma jeszcze sie chodzić to można przykręcić od góry takie płyty OSB. tnie sie na wymiar i kręci wkrętami długimi do drewna spodziewam się...wymierzyć i kręcić płyty jest najlepiej we 2 osoby, jest wtedy dokladnie i DUŻO latwiej.płyty nażyna się od oryginalnej strony, czyli z tej jasnej (chyba że kladzie się zielone - np do łazienek albo na szpalety - lepsza izolacja i odpornoć na wilgoć)czyli nażynarz płytę z jednej strony, ostrożnie przekręcasz płytę żeby cięcie było w pozycji pionowej i wtedy nacinasz z drugiej strony. Dobrze jest ponacinac sobie tš płytę przejeżdżajšc kilka razy żeby doyć głęboko wszedł nóż. wtedy dużo ładniej wyglšdajš załamania tych płyt. Płyty trzeba rżnšć do czego długiego prostego i sztywnego zeby linie i cięcia były proste i bezproblemowe.. (do pisiora ciężko - nie próbuj tego w domu)płyty dobrze jest cišć po 2,3 cm większe wymiary niż wymierzone, co zawsze może się "wkrać" jaki błšd i wszystko może ukrac.dlatego narzyna się troche większe i pózniej najwyżej zostawia się fazki zeby płyty się ładnie zachodziły. Płyty czasami trzeba wkładać pod różnym kontem i bardzo ostrożnie żeby ich nie zniszczyć, co sš bardzo łatwe do złamania lub uszkodzenia. Resztki zostawia się co mogš sie przydać na szpalety albo np w jakie dziury można napchać żeby nie ładować dużo zaprawy. Tylko zanim wsadzi się je w dziure trzeba się upewnić że też sš one na zaprawie żeby wszystko trzymało sie kupyjeżeli przykręcane sš też grzejniki to trzeba wycišć pianke delikatnie poniżej pionu. i umiecić sam start ewentualnie z płyta, a pózniej finish na ta dziure. ale o tym pozniej.czyli przed szpachlowaniem trzeba na łšczeniu tych płyt trochę nadcišć żeby gips się troche trzymał przy uzupełnianiu tych dziur startem. W dziury trzeba troche "napchać" tego materiału, żeby było w miare daleko zapchane i żeby było jak najmniej powietrza pod płytami. Na rogach daje się fliseline albo specjalnš siatke samoprzylepnš. Ale fliselina podobno jest lepsza, bo jest bardziej odporna na uderzenia. ale jak dla mnie robi się troche ciężej co nie można tak przyciskać, ale podobno że tak powinno sie robić. Najpierw nakłada się warstwe tego startu i na to przykleja flaseline tak gdzies mm albo 2 od rogu narożnika, jeżeli robi się rogi wewnatrz budynku to daje sie siatke, co wtedy jest do sciany i nie music miec tej ochrony.czyli najpierw się kładzie się jedna warstwe gipsu i flaseline, ugniata sie szpachelka - dociska do materiału a pozniej dopiero naklada się reszte materiału i równa się w miare do konta.Co do narożników to jest jeszcze jedna kombinacja, co zanim nalozy sie narożnik to tak układa się stelaż, żeby kšt był troche większy, zeby dopiero po nałożeni narożnika dało 90 stopni, jeżeli tego sie nei zrobi to płyty trzeba narzynać i dopiero wtedy nakładać narożniki. Trzeba na nie bardzo uważać, co sš bardzo miękkie i jak już się zegnie to nie ma sznas żeby go nałożyć już na sciane co bedzie to zle wyglšdać. trzeba ten kawałek juz wycišć.Narożniki nakłada się przy użyciu zszywek i pistoleta. Ja zszywam je przez metal, a nie przez te dziurki co wtedy lepiej się trzymajš. Przy osadzaniu trzeba się krierować poziomem ciany. Przykłada się kontownik i odmierza kšt większy niż 90 stopni (zostawia się to miejsce na narożnik)startem można robic troche niedokłanie, ale ważne żeby nie było nakładzione za dużo, co pózniej nie da się go zetrzeć. Po przeschnięciu startu nakłada się finish i to juz da się bardzo łatwo i przyjemnie pózniej zetrzeć jak sie chce. Do nakładania towaru najlepiej użyć dwóch blichówek, a przynajmniej teraz mi się to dobrze robi w ten sposób. Niby powinno się robić blichówkš i szpachelkš - kwestia wygody i dopracowania. Ważne zeby nie wyrobić materiału zbyt rzadkiego i gęstego, żeby wygodnie się robiło. Materiał nie powinien sam spadać z szpachelki w pozycji pionowej. chociaż w sumie to lecej i dłużej można robić na rzadkim gipsie.nie wolno za duzo razy jezdzic po tym samym miejscu, co robi się coraż gorzej.finishem robi się jak najdokłaniej żeby pozniej nie było juz zacierania, ale lepiej czasami dać troche więcej niż za mało, co pozniej sie dotrze.dociera się papiremem 120 lub 220, co 100 wydawał mi się już za gruby i robił rysy.ważna sprawa to żeby nie przyciskac podczas tarcia, papier trzeba tylko rownolegle przyłożyc do powierzchni a on juz robi swoja robote. ta 220 dobrze jest poruszac delikatnie na koncu pod malowaniePrzy zacieraniu trzeba zatrzec wszystkie ostre kšty. Czyli tam gdzie skończyło się dawać zaprawem, tam zawsze jest uskok i trzeba to ladnie wyrownac.do zacierania w kantach można albo zrobić że na ta packe papier założyć tak żeby wystawał z jednej strony i zrobić kšt 90 stopni, albo kupić sobie takie małe fajne gšbeczki do zacierania. Tam wystarczyły trzy na całe poddasze a sš super do robienia w kštach co ze wszystkich majš papier scierny i wystarcza on na dłuuugo.materiały potrzebneprofile 30,60foliawata 150 + 50 + skosy to samonożyce do cięcia profili albo bosh, ale lepiej ręcznie.wkręty pchełki i chba 25 czarnuchydo drewna 30 i 50 to do płyt.lizaki do usztywniania, sš długie i krótkie, chyba lepiej kupic dlugiei obcinaćwiertarka do kołków + do mieszania zaprawywiadrakołkimłotekołóweksznurek barwišcypoziomice 40,80,120,150+ łatawkrętarka,start, finishpapier 120,220
[ Pobierz całość w formacie PDF ]